Narodziny dziecka wiążą się z koniecznością podjęcia pewnych decyzji. Mamusie zazwyczaj biorą pod swoje skrzydła córki, natomiast tatusiowie są wzorem dla swych synów. Nie jest to reguła, ale najczęściej właśnie tak bywa. Rodzice starają się wtłoczyć do pojętnej głowy malucha pewne zachowania czy zainteresowania, które wydają im się dla dziecka odpowiednie. Paradoksalnie, często zdarza się, że potomek postanawia kroczyć swoimi ścieżkami, kompletnie różnymi od barwnych wyobrażeń rodziców o dziecku grającym na fortepianie lub uczęszczającym na lekcje baletu.
Sztywne reguły nie mają prawa bytu, dzieciak powinien w przyszłości sam decydować za siebie i opiekunowie w pewnym momencie i tak będą zmuszeni oddać im przysłowiową „pałeczkę”. Oczywiście, nie oznacza to, że zakazane jest doradzanie młodemu i proponowaniem mu pewnej drogi. Absolutnie! Chodzi o to, żeby dziecko miało możliwość grzecznie podziękować i bez przeszkód ze strony rodziców obrać inny kurs. Zainteresowania to jedna z najważniejszych rzeczy, aczkolwiek istnieją jeszcze inne, poboczne.
Są to na przykład wyczucie estetyki oraz gust.
Dziecko samo nie zdecyduje jakie ubranko ma założyć, nie potrafi za siebie odpowiadać, dlatego rodzice je w tym wyręczają. Ucząc się pewnych nawyków co do odzieży, którą zakłada może nie tyle na etapie niemowlęcym, kiedy nic nie pamięta, ale wczesnoszkolnym, później podświadomie gustuje w podobnym stylu. Na inne dzieci działa to bardziej, inne nie są aż tak podatne na sugestie jak ich rówieśnicy. Różnie bywa. Jeśli chodzi o dziewczynki, wiele z nich stereotypowo śmiało można nazwać córeczkami mamusi.
Malutkie królewny, wypolerowane przez rodziców i wymuskane znacząco bardziej niż ich bracia są nad wyraz często spotykane. „Rewie mody” niemowlaków urządzane przez nierozsądne mamusie to jednak zdecydowana przesada. Zarówno ich synowie, jak i córki wystawiani jak na jakimś kramie w koronkowych strojach wyglądają co najmniej śmiesznie. Dziecko to nie jest najnowszy smartphone, którego można pokazywać i chwalić się nim przed znajomymi. Drobna bibelota u malucha jednak z pewnością nie zawadzi. Ważne, by wszystko było zrobione ze smakiem i w rozsądnych granicach, wtedy rzeczywiście wygląda ciekawie, a nie po prostu śmiesznie.
Przecież wymyślne ciuszki to tylko i wyłącznie kaprys rodziców. Bobasowi całkowicie obojętne jest to, co na siebie założy.
Kiedy przebić uszy niemowlakowi?
Wszystko zależy od rodzica. Najlepiej jednak będzie przeczekać cały okres niemowlęcy i zabrać się za to dopiero, kiedy dziewczynka pójdzie do przedszkola. Powodem jest przede wszystkim wysokie prawdopodobieństwo zgubienia lub co gorsza połknięcia niewielkiego elementu przez dziewczynkę, co może być tragiczne w skutkach. Ponadto, bardziej niespokojne niemowlę może zacząć płakać ze strachu przed niecodzienną i stresującą sytuacją, w jakiej się znalazło.
Lepiej oszczędzić sobie nerwów, zwłaszcza szukania z bijącym sercem zagubionych kolczyków obawiając się, że znajdują się już w układzie pokarmowym maluszka. Dla cierpliwych i bardziej liczących się ze zdaniem dziecka- można poczekać do momentu, gdy pociecha sama z decyduje czy chce przebić sobie uszy, a jeśli tak- kiedy? Taka biżuteria może i ładnie prezentuje się na niemowlaku, ale jej noszenie jest mu całkowicie obojętne i zbędne, a już na pewno na co dzień. Warto mieć to na uwadze przed wykonaniem tego niezbyt skomplikowanego zabiegu.
Jeśli chodzi o inne dodatki- tylko na specjalne okazje! Lepiej zainwestować w ciekawe, rozwijające umysł dziecka zabawki, niżeli w kolejne, bezużyteczne błyskotki. Oczywiście, kwestią kluczową jest to, by poświęcać maluchowi jak najwięcej czasu, bo nawet najdroższe zabawki nie zastąpią rodzica. Przede wszystkim, ważny jest kontakt cielesny, to znaczy częste przytulanie, mizianie lub podnoszenie niemowlaka. Jeżeli zamierzamy chwilowo zostawić malucha samego w pomieszczeniu, na przykład wyjść podgrzać mleko dla dziecka w kuchni, upewnijmy się, że niebezpieczne lub niewielkie przedmioty-które maluch może łatwo wpakować do otworu gębowego- są poza jego zasięgiem.
Dobrym pomysłem będzie zbadanie i rekonesans pomieszczenia przed rozpoczęciem zabawy z niemowlakiem z tego względu, że niekiedy wystarczy ledwie parę sekund nieuwagi i nieszczęście gotowe. Tak więc nie kuśmy losu i nie zostawiajmy nic niepożądanego na dywanie czy podłodze, nawet, jeżeli osobiście nadzorujemy harce naszego malca. Dzieci są bardzo kreatywne, przez co w różne nietypowe sposoby potrafią sobie zrobić krzywdę, więc uważajmy nie tylko na drobne przedmioty.
