Urodziłaś swoje pierwsze dziecko. Dumna z siebie, pokazujesz swoją nowonarodzoną pociechę każdej koleżance, ciotce, przyjaciółce, każdemu wujkowi, kuzynowi, czy znajomemu – komu tylko możesz. Od wszystkich oczekujesz komplementów dla niego jak i dla siebie, w końcu w Twoich oczach jest perfekcyjne, a ty wykonałaś kawał dobrej roboty.
Każdy z oglądających dostrzega jednak drobną wadę, której dotąd nie zauważyłaś, która nie daje Ci spać po nocach. Twoje dziecko ma odstające uszy.
Skąd mogło się to wziąć?
Przede wszystkim, geny. Jeśli jedno z rodziców posiada odstające uszy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko się przed tym nie ustrzeże. Po drugie, ich duży rozmiar może sprawiać, że wydają się odstające, kiedy w rzeczywistości – nie są. Po trzecie może to być wynik nieprawidłowo rozwiniętej grobelki w ok. 12 tygodniu ciąży. Może to być również spowodowane nieodpowiednią pozycją dziecka w macicy, w tym przypadku jednak ucho wraca do normy po kilkunastu miesiącach o urodzenia.
Każdy z nas ma jakieś wady, doskonale wiadomo, że trzeba nauczyć się z nimi żyć. Każdy rodzic jednak chce dla swojego dziecka jak najlepiej, a dzieci potrafią być dziś wyjątkowo okrutne dla siebie nawzajem. Każde „odstępstwo od normy” jest dla nich powodem do obraźliwych docinek, które mogą być źródłem niepotrzebnego stresu i kompleksów dla Twojego dziecka w szkole, czy na podwórku.
Chcesz tego uniknąć. Czy istnieje skuteczny sposób, żeby ustrzec pociechę od tych nieprzyjemnych sytuacji?
Zacznijmy od tego, czego nie robić. Dorośli mają wiele różnych, kreatywnych pomysłów, czasami jednak mogą być one źródłem jeszcze większych kłopotów u dzieci, niż sam fakt posiadania odstających uszu. Najważniejszą rzeczą jest, aby pod żadnym pozorem NIE PRZYKLEJAĆ dziecku uszu do głowy plastrami, taśmą, ani klejem. Może to wywołać dyskomfort, ból, reakcję alergiczną oraz wiele nieprzyjemnych odczuć związanych z brakiem akceptacji u własnych rodziców.
Jeśli więc przyjdzie Ci do głowy spróbować, ponieważ „nic się nie stanie”, lepiej od razu pomyśleć o skutkach ubocznych takich sposobów.
Nie należy również kłaść dziecka na jednym boku głowy, by zniwelować jedno odstające uszko, ponieważ może to spowodować odkształcenie się czaszki u niemowlęcia. Opaski na uszy również nie przynoszą efektów, są jedynie niesamowicie uciążliwe i sprawiają, że dziecko zwraca na siebie jeszcze większą uwagę niż bez opaski na głowie.
Odstające uszy u niemowlaka – co robić?
Na dobry początek należy się zastanowić, czy problem rzeczywiście tkwi w wyglądzie dziecka, czy też w naszych nadmiernych oczekiwaniach w stosunku do niego. Bardzo często zdarza się, że rodzice wymagają, by ich dziecko było najpiękniejsze. To wszystko służy skutecznemu pozbyciu się swoich własnych kompleksów, czy możliwości chwalenia się dzieckiem przed znajomymi, żeby wywołać niepotrzebną zazdrość. Kiedy jednak okazuje się, że jest ono zupełnie przeciętne, lub wręcz posiada jakieś wizualne „wady”, rodzic może próbować je zmieniać na siłę, by odpowiadało jego wymaganiom.
Dlatego też, tak ważnym jest upewnić się, że problem naprawdę istnieje, ponieważ może to być tylko nasz wymysł. Koniuszki uszu dziecka odstające od czaszki do 2cm, to zupełnie normalna rzecz i nie ma potrzeby w żaden sposób tego korygować. Jeśli dziecko ma wyraźnie odstające uszy, musimy pamiętać o tym, że nie powinniśmy się z niego śmiać. Opowiadanie żartów na rodzinnych obiadach, przy rówieśnikach, czy po prostu opowiadanie żartów nie powinno mieć miejsca.
Każda sytuacja, w której wada dziecka jest wyśmiewana, powinna być sukcesywnie ucinana. Pewne siebie i znające swoją wartość dziecko nigdy nie będzie miało problemów z docinkami ze strony innych ludzi. Jeśli tylko będziemy je uczyć miłości do siebie samego, podbijając jego pewność siebie i likwidując możliwość powstania kompleksów, będzie na tyle odważne, by samodzielnie poradzić sobie z innymi dziećmi, kiedy już pójdzie do przedszkola.
Oczywistym jest, że maluch, który przetrwa ten cięższy okres swojego życia z naszą pomocą, stanie się wkrótce niemożliwy do wyprowadzenia z równowagi, tym samym – koledzy i koleżanki nie będą mu dłużej dokuczać, ponieważ nie będą mieli z tego żadnej zabawy.
Jeśli to wszystko zawiedzie, a my uporczywie chcemy pozbyć się problemu, w ostateczności można skorzystać z darmowego zabiegu korekty uszu, który jest możliwy do 14go roku życia dziecka, jednakże związany jest z długim czasem oczekiwania. Koszt zabiegu w prywatnej placówce wynosi ok. 4 tysięcy złotych plus koszt znieczulenia.